[*] JAREK[*]
Jeśli jeszcze ktoś nie wie jak do tego doszło to tu jest opis z onet.pl
"13-letni chłopiec zginął w wyniku porażenia prądem na torowisku w Czerwionce- Leszczynach. Nastolatek prawdopodobnie złapał za przewód trakcji elektrycznej, chcąc uniknąć upadku z wagonu, na który wszedł wraz z kolegami.
Rzeczniczka policji w Rybniku nadkomisarz Aleksandra Nowara powiedziała, że po południu grupa dzieci w wieku 12-13 lat weszła na wagon pociągu towarowego stojącego na bocznicy kolejowej byłej kopalni Dębieńsko.
- 13-latek stracił równowagę i aby uniknąć upadku odruchowo chwycił za przewód - powiedziała policjantka. Dziecko zmarło na miejscu, mimo reanimacji prowadzonej przez policjantów, a później przez ekipę wezwanego na miejsce pogotowia.
Policja ustala, dlaczego grupa nastolatków weszła na wagon."
Jarek został porażony prądem o mocy 6000V (podobno).
Oprócz niego był jeszcze Willy i parę innych osób.
Podobno po wypadku minęło 15 minut nim ktoś zadzwonił po pomoc.
Nikt nie wiedział "czy się śmiać czy płakać" czyli nie wiedzieli ze strachu co mają zrobić...
[*]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz